Archiwum kategorii: Fotografie
Jak boksowano w przedwojennym Lublinie…
…a także co robiono, kiedy nie boksowano. Krótki reportaż fotograficzny (bo słowo fotorelacja jest tak samo upośledzone jak ministra i inne wytwory chorych umysłów genderowych cenzorów) ułożony z fotografii z kolekcji Największego Boksera jakiego spotkałem na swej drodze – mojego Dziadka:

…dach Domu Żołnierza „łączył” wówczas wielu bokserów. Nie bez powodu – wszak Dom Żołnierza zajmuje szczególne miejsce w historii lubelskiego boksu.

Boksowano i bez dachu w ogóle (w oddali”przestrzeń wykreowana” Pana Prezydenta Żuka: Rusałka i browar).

…ale plener dostarczał również doskonałych okazji do odpoczynku po wyczerpującym treningu bokserskim…

Bokserzy i rusałki na Rusałce… dzisiaj to niemożliwe. Dlaczego? Zapytajcie Pana Prezydenta i 40-tu tysięcy pijanych zajęcy!
Rowerowy zachód słońca A.D. 2013
Ulicami Lublina (w latach 30-tych XX wieku)
Kwiaty dla wszystkich!
Lublin wiosną: na rowerze, w plenerze i hadeerze…

Zalew, no Zalew, na horyzoncie komin elektrociepłowni na Wrotkowie. No co się dziwicie? W mojej komórce nie ma zoomu.

Ziiip…przewijamy na drugi koniec miasta: al. Unii Lubelskiej i seria widoków ku Staremu Miastu, z wszystkimi najważniejszymi wieżycami.

…zza przyszłych Tarasów Zamkowych (dzięki którym widok ten nie będzie już więcej możliwym do oglądania).